Dokument

Marsz Wolnej Polski


Jedną z tez z przemówienia mówcy i organizatora marszu było, że Polska nie jest wolnym krajem, a Europa powinna być biała i katolicka.

Marsz Wolnej Polski w Krakowie w dniu 11.11.2015. Byłem tam, szedłem z uczestnikami marszu, fotografowałem wydarzenie od środka. Swoje przemyślenia i wrażenia umieściłem we wpisie blogowym pod tytułem „Do przyjaciół nacjonalistów”, link tutaj. Marsz, w którym uczestniczyli głównie młodzi ludzie, ruszył z Placu Wolnica do Rynku, gdzie pod pomnikiem Mickiewicza odbył się wiec, po którym uczestnicy

odśpiewali hymn narodowy. Jedną z tez z przemówienia mówcy i organizatora marszu było, że Polska nie jest wolnym krajem, a Europa powinna być biała i katolicka. Okrzyki podnoszone przez tłum były pokrewnej treści. W czasie robienia zdjęć równocześnie nagrywałem ścieżkę dźwiękową, która posłużyła jako podkład do wykonanego przeze mnie fokokastu, który zamieściłem poniżej.

Po demonstracji wziąłem kontakt od organizatorów i wysłałem im parę dni później link do fotokastu, który umieściłem na portalu Vimeo. Znalazł sie on wkrótce na facebookowej stronie ich nacjonalistycznej organizacji z adnotacją „rewelacyjny materiał”, co dla mnie było potwierdzeniem jego obiektywności. Później w różnych okolicznościach pokazywałem go w mniej lub bardziej licznych grupach moich znajomych, wysłałem go również na konkurs DiasShow’17 zorganizowany przez tegoroczny FotoArtFestival 2017 w Bielsku-Białej. Materiał został zakwalifikowany do przeglądu głównego i zaprezentowany,

oczywiście wśród innych materiałów, festiwalowej publiczności. Z rozmów przeprowadzonych później z różnymi osobami wiem, że wywarł on spore wrażenie. Chyba najważniejszą dla mnie informacją z jednej z nich było to, że rozmówczyni w ogóle nie była zainteresowana moim osobistym poglądem na pokazaną przeze mnie sytuację i że materiał według niej nie wymaga żadnego odautorskiego komentarza. Po przemyśleniu przyznaję jej rację, bo przecież to też było od początku moim zamiarem, żeby nie oceniać, ale jedynie obiektywnie zrelacjonować. Czyli postawić pytanie, a odpowiedź pozostawić każdemu oglądającemu.

Bo przecież każdy ma prawo do swojego osobistego poglądu, niezależnie od tego, czy pokrywa się on z moim, czy też może jest zupełnie przeciwny.

Wspomnę jeszcze jedną przeprowadzoną rozmowę, z jednym z autorów zaproszonych na FAF, Jensem Juulem z Danii. Po obejrzeniu tego materiału poradził mi, żebym spróbował wejść w środowisko nacjonalistów i przedstawić pojedyncze osoby, tworząc pewnego rodzaju galerię postaci. Powiem szczerze, że myślałem już wcześniej o tym, ale być może jego zachęta będzie impulsem do podjęcia konkretnych kroków w tej sprawie.